Czego możemy spodziewać się po zoo w Pekinie? W zasadzie nic wielkiego. Takie same zwierzęta jak wszędzie, czyli słonie, nosorożce, tygrysy, hipopotamy czy niedźwiedzie. Dodatkowo możemy zobaczyć pandy mające być atrakcją zoo. Niestety zwierzęta nie mają ochoty, aby się pokazywać odwiedzającym zoo, głównie Chińczykom, ale zdarzają się też obcokrajowcy. Nie należy się spodziewać, że specjalnie z racji naszego przybycia zwierzęta zaczną nagle biegać, skakać i nie wiadomo, co wyprawiać. Pandy spały jak zabite i guzik je obchodziło, kto je ogląda. Powiem szczerze myślałem, że zdechły.
Następnie udałem się pooglądać ptaki. Te wykazywały trochę więcej entuzjazmu jakby chciały się pokazać. Dość dużo jest ich w zoo. Mają swoje klatki. Chociaż te większe to raczej miałyby problemy z lataniem w swoich klatkach.
Nosorożce spały w bezruchu. Być może słońce i upał dawała im się we znaki. Grzało niemiłosiernie i tylko w cieniu można było odpocząć lub pluskając się w wodzie tak jak to robił hipopotam, a w zasadzie dwa hipopotamy – mały i duży. Niestety jedyne, co można było zobaczyć, to czubek głowy obydwu zwierząt i usłyszeć wydychane powietrze, a także sylwetki obydwu zwierząt poruszających się w wodzie. Również słonie były trochę bardziej żywe a jeden nawet nabrał wody do trąby i oblał ścianę powodując głośną reakcję odwiedzających.
- Zoo w Pekinie, Beijing Zoo
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.